Forum DOGOPEDIA.mojeforum.net Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

iva

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DOGOPEDIA.mojeforum.net Strona Główna -> Bannery
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4
User
User


Dołączył: 15 Wrz 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:12, 27 Cze 2017    Temat postu: iva

Doprowadzila misje do konca, zadumal sie, tak jak to robil co roku, gdy nadchodzil raport. Byla swiadkiem zniszczenia olbrzymich silnikow. Po drodze zostala schwytana przez fanatyczne koty z Olborn. Czerpaly one nadzwyczajna moc z szesciu kamieni. Ta moc w jakis sposob pozwalala im przemieniac wrogow w zwierzeta robocze podobne do mulow. Na nieszczescie, w przypadku Mavry zdazyli wykonac swoje dzielo w polowie, zanim inni zdolali przyjsc jej z pomoca.

Pomyslal z pewna satysfakcja, ze Olborn zostal niemal calkowicie zniszczony podczas wojny i ze jego przywodcy przeistoczeni zostali w male muly.

Odrobine zadowolenia dawal mu fakt, ze statek lezal nietkniety na Polnocy, w dalekim, nieosiagalnym Uchjin. Co wiecej, Obie istnial i byl bardzo aktywny, choc w danym, momencie uwieziony przez nieswiadomy niczego komputer Studni Dusz, ktory doszedl do wniosku, ze Obie jest jego zmiennikiem i ze pojawila sie w koncu nowa rasa panow. Wciaz probowal wiec przekazac Obie kontrole nad glownymi rownaniami stabilizujacymi cala materie i energie w skonczonym wszechswiecie. Byla to jednak jakby proba wtloczenia ludzkiej wiedzy w mrowke - i to za jednym zamachem. Obie po prostu nie byl w stanie poradzic sobie z tym przekazem.

Tak wiec Studnia nie uwolnila Obie, a Obie nie mogl nawet porozumiec sie ze Studnia. Ten impas trwal juz od wielu lat.

Byl pewien sposob na przerwanie kontaktu [link widoczny dla zalogowanych]
przez Obie i Obie go znal, znal go rowniez Serge Ortega. Wymagalo to sporych modyfikacji gleboko w samym rdzeniu Obie. Dopoki jednak Obie trwal w trybie "defensywnym", nie byl w stanie wykreowac wlasnych technikow, ktorzy by tam zeszli, bo nie mogl otworzyc wlasnych drzwi. Tylko Trelig i Julin znali formule odwolujaca srodki zabezpieczajace, gdyz sami ja stworzyli - slowa hasla nie istnialy w obwodach swiadomosci Obie.

Ortega rozwazal miedzy innymi mozliwosc porwania Julina lub Treliga w celu wyciagniecia z nich szyfru hipnoza.

Obydwaj jednakze poddali sie rozleglemu hipnotycznemu "wypalaniu", by uniemozliwic dostep do magicznych slow komukolwiek, nawet sobie samym, dopoki ponownie nie znajda sie - osobiscie - na Nowych Pompejach.

Powrocil myslami do Mavry Chang. Tak jak Julin i Trelig byla wykwalifikowanym pilotem. Jako zawodowiec byla najlepsza z calej trojki, rozumiala zawilosci precyzyjnych systemow straconego statku i mogla prawdopodobnie wzbic sie nim w powietrze. Co wazniejsze, znala takze szyfr, ktorego Trelig uzywal przy przekraczaniu peryferii wciaz broniacych Nowe Pompeje zabojczych satelitow.

Poczatkowo - z powodu wojny - Ortega trzymal ja pod korcem, z dala od Studni. Potem, kiedy wszystko rozpadlo sie w Gedemondas, Mavra pojawila sie wskutek czarow Olbornian jako dziwactwo, jedyne w swoim rodzaju stworzenie, w swiecie tysiaca pieciuset szescdziesieciu gatunkow. I wciaz musial ja trzymac z dala od Studni, ktora uleczylaby jej fizyczne dolegliwosci, poniewaz nie mial wplywu na to, w co by sie zamienila. Moglaby obudzic sie stworzeniem poddanym wladzy Treliga albo Julina, albo tez jakiejs ambitnej trzeciej strony, ktora nagle uzmyslowilaby sobie, jaka gratka jej sie trafila. Moze stalaby sie istota zyjaca w wodzie, niezdolna do pilotazu nawet w razie potrzeby albo czyms, co nie mogloby sie poruszac, czyms bez indywidualnej tozsamosci.

Zbyt wiele bylo niewiadomych.

A wiec zrobil jedyna rzecz, jaka mogl zrobic. Istniala obrzydliwa mozliwosc, ze Antor Trelig lub Ben Julin, czy tez ktos na ich uslugach znajdzie droge na Polnoc - i przedrze sie przez gaszcz dyplomatycznej dzungli - aby opanowac statek i przeniesc go do wysokotechnologicznego szesciokata, by wlasciwie przygotowac go do odlotu. Na wszelki wypadek musial miec nad nia kontrole, musial trzymac ja w tym strasznym stanie.

By nieco lzej jej sie zylo, umiescil ja w Glathriel, szesciokacie zamieszkalym przez prymitywne ludzkie plemiona. Panowal tam klimat tropikalny, a strzegli go przyjazni lecz nieufni Ambrezjanie, wygladem przypominajacy duze, palace cygara bobry. Miala do dyspozycji specjalnie dla niej zaprojektowana siedzibe, a raz w miesiacu statek przywozil zapasy w postaci, z ktora mogla sobie poradzic. On rowniez wypalil ja hipnotycznie, tak ze uwazala swoj aktualny wyglad za rzecz naturalna.

Ortega od dawna mial nadzieje na znalezienie rozwiazania problemu statku na Polnocy, ludzil sie, ze albo mu sie to uda, albo statek ulegnie zniszczeniu. Jednakze na prozno, nic takiego nie zaszlo. Skazal Mavre na egzystencje pod postacia dziwolaga, nie na krotko, jak poczatkowo zamierzal, ale na bardzo, bardzo dlugo.

Wydobyl gruba teczke z jej nazwiskiem, by dolaczyc do niej nowy formularz. Tak jak zwykle nie mogl sie oprzec i przejrzal zawartosc.

Urodzila sie w jednym ze swiatow z pogranicza, ktory zamienil sie w Kom. Jej rodzice walczyli przeciw zmianom, wiec ich skazano. Jedynie malutka, piecioletnia Mavra, tak mala, ze mozna ja bylo z latwoscia przemycic, zostala uratowana przez przyjaciol rodziny. Chirurgicznie zmienili jej wyglad na bardziej orientalny, aby upodobnic ja do macochy, kapitana frachtowca,: Maki Chang. Po osmiu latach samotnego dziecinstwa w przestrzeni kosmicznej znalazla sie sama w prymitywnym, okrutnym swiecie. Miala trzynascie lat, kiedy jej macoche aresztowano. Poradzila sobie, zostala zebrakiem; gdy skonczyla szesnascie lat - krolem zebrakow, i stala sie calkowicie niezalezna.

Wychowala sie jednak na pokladzie frachtowca i tesknila do zycia w przestrzeni. Probowala zdobyc pieniadze, tyle ile bylo trzeba, aby sie wyrwac, dostac do szkoly pilotow i otrzymac licencje. Sprzedawala swe cialo w melinach kosmodromu. Gdy nadeszla pora, spotkala i poslubila kapitana, ktory zbil majatek na wymyslnych kradziezach. Dzieki niemu zyla w przestrzeni, miala statek, licencje, zaczela kariere wlamywacza i zdobyla odrobine oglady. Kiedy szefowie syndykatu gabkowego zabili jej meza, drobna, piekna Mavra Chang wytropila i zabila ich wszystkich, jednego po drugim. Potem pracowala samotnie na swoim frachtowcu.

Z powodu swojej przeszlosci zostala wybrana na przedstawiciela umiarkowanego Komlandu podczas prezentacji przez Treliga potegi Obie. Wynajeta, lub raczej przekupiona - miala wydostac Nikki Zinder i w ten sposob wyrwac starego naukowca spod wladzy [link widoczny dla zalogowanych]
Treliga.

Trelig przeprowadzil zgromadzonych widzow przez Obie, przyprawiajac im wszystkim konskie ogony, aby stali sie zywym przykladem jego potegi. Ale Obie ujawnil przy okazji Mavrze srodki i metode, ktora umozliwila Nikki ucieczke. Niemal jej sie to udalo. Uprowadzila Nikki i statek, zabierajac ze soba nawet formule substancji neutralizujacej, ktora mogla pozbawic syndykat gabkowy wladzy nad nalogowcami.

Trelig jednakze zmodyfikowal kod, w wyniku czego wszyscy zostali przeniesieni do Swiata Studni wraz z Nowymi Pompejami, gdzie ulegli katastrofie.

Gleboki hold jej przodkom, pomyslal Ortega z szacunkiem. Zawsze radzila sobie z przeciwnosciami, nigdy sie nie poddala w obliczu niemozliwosci, nigdy nie przyznala sie do porazki - i zawsze wychodzila obronna reka z opresji.

Jej zycie wystarczyloby dla dziesieciu - tak okrutne, ze nikt inny by nie przetrwal. Nic dziwnego, ze jest zgorzkniala, nic dziwnego, ze nie mogla zblizyc sie do innych ludzi.

Jakze Ortega pragnal porozmawiac z nia, odslonic przed nia jej prawdziwa historie i dziedzictwo, ktore jemu jednemu byly znane w calosci - lecz nie mogl tego zrobic. Nie mogl przewidziec efektu, jaki by tym wywolal. Byla mu potrzebna taka twarda, przykra i zadufana w sobie, jaka zawsze byla. Sila ta mogla sie przydac zarowno jej, jak i jemu.

Sprawdzil arkusz.

"Obiekt zainteresowan zostal poddany dorocznemu badaniu przez dra Quozoni 13/12" napisano. "Pomniejsze klopoty ze skora i dyzenteria, spowodowane zaniedbaniem wlasnej osoby, latwe do skorygowania. Mimo ze zalecono stosowanie zrownowazonej diety, obiekt wykazuje sklonnosci do otylosci, prawdopodobnie z powodu przyjmowania nieautoryzowanych potraw. U badanej stwierdzono skrzywienie kregoslupa, powstale w wyniku dostosowania sie ciala do deformacji i nadmiernego obciazenia przez piersi oraz faldy tluszczu. Jednakze nadwagi nie mozna jeszcze uwazac za zagrazajaca zyciu. Glowne organy sa w doskonalym stanie, prawdopodobnie dzieki forsownym, ciezkim cwiczeniom, jakie badana wykonuje przy chodzeniu. Sluch z wiekiem ulegl przytepieniu, co jest normalne i niegrozne, poniewaz na poczatku byl wyjatkowo ostry. Wzrok, ktory nie jest decydujacym czynnikiem, z uwagi na jej stan, o wiele przewyzsza norme przewidziana dla Typu 41 w nocy, jest bardzo slaby za dnia, czesciowo w wyniku przystosowania do nocnego trybu zycia. Na szczescie wraz z wiekiem pojawila sie krotkowzrocznosc, nie wymagajaca korekcji ze wzgledu na zasieg widzenia, ograniczony ruchami glowy do trzech metrow.

Wydaje sie, ze pozostaje niezmiennie w tym samym, osobliwym stanie psychicznym. W ciagu ostatnich jedenastu lat nie podejmowala zadnych prob ucieczki, co wywolalo nasze zaniepokojenie. Zarazem jednak sprawia wrazenie, jakby zupelnie wyobcowala sie z rodzaju ludzkiego. Nie potrafi nawet wyobrazic sobie, by mogla byc kims innym, niz jest. Obserwujac ja, mozna by pomyslec, ze w istocie jest prawdziwym tworem natury. Ostatnimi czasy przejawia anormalne zainteresowanie biologia oraz strukturami genetycznymi i przebakuje o stworzeniu nowej rasy. Uznalismy to za optymistyczne, choc intrygujace z psychologicznego i naukowego punktu widzenia. Naturalnie w mlodszym wieku poddala sie sterylizacji, lecz jej rozkwitajace poczucie macierzynstwa i nieprzerwany zwiazek z Joshi wymaga obserwacji,. Nieodparcie nasuwa sie pomysl zaprojektowania na terenie jakiegos szesciokata, czy to Glathriel, czy tez Olbornu, ktory jest to jej winien - ekosystemu, w ktorym stworzenia takie jak ona moglyby samodzielnie zyc. Zawdzieczamy jej tyle, ze mozna by to doglebnie rozwazyc."

Zamyslony Ortega podniosl wzrok znad arkusza papieru. To dziwne, jak ona sie zmienila, a jednak zmiana ta dokonala sie jakos w sposob niesprzeczny z jej osobowoscia. Ucieczka! - nawet udana - na nic by sie nie zdala: dokad by poszla i jak dlugo zdolalaby przetrwac, zdana tylko na siebie? Tak wiec jej zmagania przybraly inna forme - marzen o zalozeniu nowej, wlasnej rasy, zaprojektowanej, jak miniszescian, pod katem jej fizycznych wymagan. Jesli bedzie to mozliwe, zadecydowal Ortega, zostanie to zrobione.

Westchnal, wpial raport do akt nie czytajac reszty i prawa, srodkowa reka siegnal do szuflady po komunikator, osobliwy obwod, nielatwy do podsluchu dla osob postronnych. Biuro przeszukiwano codziennie, a wiec byl calkiem pewien, ze jest to miejsce bezpieczne. Linia laczyla jego biuro z przeciwna strona Strefy, z ambasada Oolagash w glebinach Oceanu Overdark.

Sygnal rozlegl sie kilkakrotnie i przez moment wydawalo mu sie, ze obral zla chwile, lecz w koncu uslyszal trzask i przez translator odpowiedzial gluchy, wysoki glos. Woda, polaczenie i proces podwojnej translacji nadaly mu dziwaczne brzmienie, jakby zostal sztucznie wytworzony w obwodach elektronicznego instrumentu, mimo to byl zrozumialy. Ciekawilo go, jak Oologashe slysza jego glos.

-Tagadal - powiedzial glos.

Ortega usmiechnal sie.

-Tag? Ortega. Mam dla was drobny problem ekologiczny do rozpatrzenia w zwiazku z Obie, a przy okazji kwestie genetyczna.

-Wal smialo - odpowiedzial doktor Gilgam Zinder.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DOGOPEDIA.mojeforum.net Strona Główna -> Bannery Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin